Północny Eurotrip – z Danii do Estonii przez Norwegię i Finlandię. Niesamowita podróż. Wyobraźcie sobie: trzech facetów, trzy namioty, prowiant, ubrania, a wszystko to zapakowane w   skodzie octavii i objazd po bezdrożach Skandynawii.  Uff, łatwo nie było!

Adrenalina, czasem ciężkie warunki, słońce, góry i codzienne motto: „Zgodziłeś się, więc musisz się z tym liczyć”. Wszelkie trudy rekompensuje jednak widok norweskich fiordów, czy reniferów zaraz po wjeździe do Laponii. Warto zabrać z Polski trochę produktów spożywczych, gdyż rzadko mija się sklepy, a bochenek chleba kosztuje 20 zł.  Pomyślcie o prostych dobrych daniach, jakie możecie zrobić, do których nie będziecie potrzebować mięsa z lodówki, czyli głównie warzywne i swego rodzaju „węgle”. Nie chodzi tutaj, żeby wyjeżdżać z 10 słoikami fasolki po bretońsku, jednak z tym, co naprawdę wartościowe i dobre. Sos pomidorowy, curry z mlekiem kokosowym i białko roślinne to rzeczy, które zawsze mamy ze sobą na pokładzie. Pamiętajcie o ciepłej herbacie z miodem i cytryną oraz co najmniej jednym gorącym posiłku w ciągu dnia. To najlepiej trzyma przy życiu! 

W Norwegii dozwolone jest spanie „na dziko” i można rozbijać namiot 150 m od domów. Jeśli uważacie, że dacie radę to warto spróbować nocki w namiocie w niesamowitych miejscach w górach. W Finlandii przygotowano wiele otwartych chat z drewnem i paleniskiem, a nawet ekologiczną toaletą dla wszystkich. Woda w potokach do mycia prosto z lodowca (brr!), ale można się przystosować. Idealny kierunek na dłuższy vanlife.